14.09.2019 Karol Lipowski po raz kolejny wziął udział w Kaszubskiej Poniewierce i dał z siebie wszystko. Chociaż sam nie jest do końca usatysfakcjonowany. Przeczytajcie relację Karola: „ … Od początku biegło mi się ciężko i topornie. Na pierwszym punkcie byłem 20-ty. Nogi już wtedy miałem zmęczone, biłem się z myślami o zejściu z trasy. Biegłem wolno, ale nie poddałem się. Pomyślałem – nie, to nie w moim stylu! Im dłużej biegliśmy, tym bardziej przesuwałem się do przodu. Wcale nie biegłem szybciej, po prostu reszta zwalniała. Zawody ukończyłem na szóstym miejscu. Moje oczekiwania względem tego startu były dużo większe. Wydawało mi się, że byłem przygotowany na walkę o podium. Fizycznie, logistycznie i taktycznie byłem przygotowany na 100%. Ale nie do końca. Zawiodła głowa i nastawienie psychiczne. Jak to mawiał mój poprzedni treneiro – meta weryfikuje wszystko…”
Czyż nie jest zbyt surowy wobec siebie? Piękny wynik osiągnął:
Czas: 11:14:59
Miejsce: 6
Kategoria: Open M
Miejsce w kategorii: 6
Miejsce wśród mężczyzn: 6
Gratulujemy!