W pierwszy weekend lipca, po dość długiej przerwie w startach, nasz kolega Maciej Kubiak wziął udział w biegu górskim wieloetapowym. Etapowa triada to 3 etapy w dwa dni. Łącznie ponad 50 km z przewyższeniami 3500 m. Gorce, Pieniny i Beskid Sądecki. Pierwszy etap to 20 km z Krościenka na Lubań. Ponieważ był to pierwszy tak ekstremalny bieg Macieja postanowił zachować spokój i czujność. Biegł swobodnie od startu obserwując bacznie rywali. Już po 4 km wiedział, że jest dobrze. Po wbiegnięciu na szczyt objął prowadzenie i jak się okazało nie oddał go do końca. Pierwszy etap wygrał z minutową przewagą. Kolejny etap odbył się tego samego dnia. Do pokonania było 6 km i 400 m przewyższeń. Jednym z podbiegów był stok narciarski, na którym chwilami nachylenie przekraczało 40 stopni! Ten etap pobiegłem bardzo odważnie. Wykorzystałem moją szybkość z ulicy i wypracowałem przewagę aż 3 minut. Po tym dniu czułem się mocno sponiewierany, ale jednak było dobrze – relacjonuje Maciej.
Ostatni etap to niemal 30 km po Beskidzie Sądeckim. Z Krościenka na Prehybe i do Krościenka. To był zdecydowanie najdłuższy bieg, jaki w życiu pokonał. Całość zajęła mu 2h 40 min, co jak na takie góry było bardzo szybkim tempem. Biegłem tak zachowawczo jak potrafiłem rozpędzając się dopiero na ostatnich 6 km, gdzie chwilami z góry osiągałem prędkość do 23 km/h! – mówi Maciej. Ostatni etap przypieczętował przewagą nad rywalami. Tak oto w dwa dni odniósł 3 zwycięstwa!
Chyba górskie biegi przypadły Maciejowi do gustu, bo rozważa w najbliższym czasie wystartować w 8 sierpnia w Mistrzostwach Polski, które będą również kwalifikacjami do Mistrzostw Świata.
Gratulujemy, trzymamy kciuki i czekamy na kolejne relacje z biegów 🙂